Czy noszenie maseczki grozi grzybicą płuc lub innymi chorobami?
Odkąd noszenie maseczek zaczęło być obowiązkowe, pojawia się coraz więcej doniesień o ich fatalnym wpływie na nasze zdrowie. Czy faktycznie noszenie maseczek grozi grzybicą płuc lub innymi schorzeniami? Sprawdzamy!
Dlaczego musimy nosić maseczki?
Na początek warto ustalić, skąd obowiązek zasłaniania ust i nosa. Dlaczego zostaliśmy zmuszeni do noszenia maseczek, skoro nawet eksperci mówią, że nie zapewniają ochrony przed wirusami? Choć maseczka wielorazowa nie daje stuprocentowej ochrony, to stwierdzenie, że nie daje nam ochrony, nie jest do końca prawdą.
Jak wiadomo, maseczki pozwalają ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa, więc jeśli będą je nosili wszyscy, istnieje większe prawdopodobieństwo, że uda się ograniczyć liczbę chorych. Pomimo tego noszenie maseczek budzi wiele kontrowersji. Co niektórzy twierdzą nawet, że noszenie tego typu produktów grozi grzybicą płuc oraz wieloma innymi chorobami.
Noszenie maseczki a grzybica płuc
Czy tak faktycznie jest? Czy noszenie maseczki sprawi, że dostaniemy grzybicy płuc? Jak wskazują eksperci, nie ma dowodów na istnienie masek, które powodują infekcje grzybicze górnych i dolnych dróg oddechowych. Jedyne, co uderza w maskę, to to, co wydychamy, więc do zanieczyszczenia maski może dojść tylko wtedy, gdy już mamy grzybicę płuc.
Istnieje jeden wyjątek od reguły, który może doprowadzić do rozwoju grzybicy płuc. O czym mowa? Jeśli będziemy danej maski używali na zmianę z kimś, kto choruje na grzybicę, to wtedy może dojść do zakażenia. Dlatego tak ważne jest, by każdy, kto zdecyduje się na noszenie masek wielorazowych, korzystał z nich sam. Nie dzielmy się maskami z innymi, a na pewno uda się uniknąć nieprzyjemności.
Co więcej, istotne znaczenie ma również to, jak będziemy użytkowali dane maseczki. Praktycznie producent maseczek bawełnianych zaznacza, że jego produkty są wielokrotnego użytku, ale po każdym noszeniu trzeba taką maseczkę wyprać. Jeśli nie będziemy tego robili, to jej noszenie może stać się dla nas groźne.
Noszenie maseczki a gronkowce
A co gronkowcami? Czy noszenie maseczek prowadzi do zakażenia bakterią gronkowca? Po raz kolejny sprawę postanowili zbadać fachowcy i wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że nie ma potwierdzonych przypadków zakażenia bakterią gronkowca, do którego doszło przez noszenie maseczki. Tym samym wszystkie informacje, które zwykle pojawiają się w mediach społecznościowych są tylko fake newsami.
Noszenie maseczek a niedotlenienie organizmu
Oczywiście na tym nie koniec, ponieważ bardzo często można spotkać się z teorią, że zakrywanie nosa i ust prowadzi do niedotlenia organizmu. Czy tym razem mamy do czynienia z rzetelnymi informacjami? Oczywiście, że nie! Niedotlenienie to stan wynikający z niedoboru tlenu we krwi. Aby do niego doszło, maska musiałaby być trwale przyklejona do twarzy, a tak nie jest.
Maseczki, które nosimy w celach ochronnych, pozwalają na wymianę powietrza, więc w przestrzeni między maseczką a twarzą nie gromadzi się dwutlenek węgla. Słowa te zostały również potwierdzone wieloma przeróżnymi testami, ponieważ powinniśmy wiedzieć, że nie zalecono by noszenia maseczek, gdyby osłabiały nasze funkcje fizjologiczne.
Owszem mogą utrudniać oddychanie, ale tylko wtedy, gdy osoby je noszące mają problemy z sercem, czy układem oddechowym. Jednak i z tymi problemami można sobie poradzić, ponieważ do dyspozycji mamy przyłbice.
Noszenie maseczek a osłabienie układu odpornościowego
Spotkać się można również ze stwierdzeniem, że noszenie maseczek może doprowadzić do osłabienia układu odpornościowego. To stwierdzenie również postanowili sprawdzić eksperci i okazuje się, że po raz kolejny to nieprawdziwe informacje. Żadna międzynarodowa organizacja, w tym również WHO nie wydało ostrzeżenia o negatywnym wpływie maseczek na układ odpornościowy. Co więcej, warto pamiętać, że maseczki są stałym elementem wyposażenia medyków i oni zwykle w swojej pracy spędzają po osiem godzin dziennie w maseczkach i nie mają obniżonej odporności.
Noszenie maseczki a grzybica jamy ustnej
A co z grzybicą jamy ustnej? Czy maseczka może do niej doprowadzić? Okazuje się, że to również nieprawda. Nie są znane badania, które by miały wskazać, że maseczka powoduje grzybicę jamy ustnej. Jednak należy pamiętać o tym, że maseczkę należy nosić tylko do momentu zawilgocenia. Gdy nasza maseczka zrobi się mokra, to niezwłocznie należy ją zmienić, ponieważ w okolicach ust wytwarza się wilgotne środowisko, które może spowodować rozwój infekcji. Co więcej, zasłaniając nos i usta stwarzamy barierę ochronną, a nie taką, która prowadzi do rozwoju grzybicy jamy ustnej.
Podsumowując, widać, że noszenie maseczek wcale nie powoduje żadnych schorzeń. Co więcej, bazując na tym, że w swojej pracy medycy noszą przez wiele godzin maseczki ochronne, możemy być pewni, że stanowią one barierę ochronną. Aby tak się stało, istotne jest, jak będziemy je nosili. Jeśli jedną maskę wielokrotnego użytku będziemy nosili przez tydzień bez prania, to faktycznie możemy ściągnąć na siebie jakieś schorzenia. Jednak regularna wymiana maseczek, ich odkażanie i pranie może sprawić, że nie dojdzie do żadnych komplikacji.